
Naprawdę tego chcesz ? O to Ci chodzi ? Za tym tęsknisz? Takie właśnie pragnienie pulsuje w Głębi Ciebie?
Z każdym pytaniem policzki robią się coraz bardziej czerwone, oddech płytszy, stopa nerwowo podryguje … w końcu oczy napełniają się łzami ….
Niektóre kobiety szepczą cicho, prawie niesłyszalnie. Trudno jest mówić łykając łzy.
Inne wyrzucają z siebie głośno i ze złością .
Nie wiem !
Nie wiem czego chcę …
5, 10, 15 … lat wcześniej .
Ciiiiiii …..
Nie tak głośno
Nie hałasuj
Nie odzywaj się nie pytana
Nie biegaj
Nie krzycz
Złość piękności szkodzi
Jak Ty wyglądasz?
Co Ty na siebie założyłaś?
Zachowuj się jak dziewczynka
Jesteś przewrażliwiona
Musisz się odzywać ?
Nie przesadzaj
Dramatyzujesz
Nie możesz przemilczeć?
Po co go prowokujesz?
Nie denerwuj go
Chcesz mnie wykończyć ?
Brawo
Jak chciałaś zabić matkę to prawie Ci się udało ….
Nie zabiłam matki
Ale … chyba zabiłam siebie
Chyba …
Nie jestem pewna
Nie jestem pewna czy jestem żywa
Oddycham … ledwo dycham
Moje ręce … moje? Poruszają się , pracują, działają, wykonują obowiązki ale nie sięgają tam gdzie wzrok nie sięga, po moje pragnienia.
Moje oczy patrzą ale czy widzą ? Widzą zadania, powinności, oczekiwania. Wypatrują ? Lepszego jutra ? Czasami …zazwyczaj jestem zbyt zmęczona żeby wypatrywać czegokolwiek. Padnięta zamykam oczy. Wyczekuję ….pochwały, docenienia .
Czy śnię? Tak, ale to nie są sny o lepszej przyszłości. Cholerne sny przypominające o porzuconych marzeniach,zawiedzionych nadziejach,zmarnowanych szansach. Senna Kraina NIE-spełnienia … na zamianę z nieprzespanymi nocami.
Co to ? Coś słyszę … słyszę jakiś głos. Przecież nie ma tu nikogo oprócz mnie ….chyba zwariowałam … w sumie, byłoby to jakieś rozwiązanie . Mogłabym położyć kres temu kuglarstwu i łgarstwu. Nie musiałabym już udawać, że sobie radzę, że jestem dorosła, że wiem co robić, ze wiem co czuję, że …
Cholera … nadal słyszę ten głos
Ciii …
Cicho …
Coś jakby kwilenie, płacz, prośba …
Jeeesssuuu … kto to ?
Co to za bida ?
Ile Ty masz lat ?
Kim jesteś i co tu do cholery robisz?
Mamo? Jaka mamo? Jaki tato?
Dlaczego wyciągasz do mnie ręce ?
Nie masz już siły ?
No zaj…..ście. Myślisz, że ja mam? Ledwo zipię . Codziennie rano ledwo zwlekam się z łóżka. Mnie też nikt nie kocha …
Ty mnie kochasz? A ja jestem dorosła ? Czekasz tu na mnie wiele lat?
Czy Ty jesteś ….? To naprawdę Ty …to naprawdę JA … wciąż tu stoję ? Samotna, mała, zasmarkana, z wyciągnietymi rączkami, z prośbą w oczach …. ZAUWAŻ mnie, pozwól mi, zaopiekuj się. Mamo, tato, nauczycielu , szefie, kochanku, mężu …
Aaaaaaa ….! Dość !… nie proś ich. Nie,nie możesz iść z wyciągniętymi rączkami do mojego męża. On jest mężczyzną . Nie może być z małą dziewczynką .
Ja tu jestem
Jestem dorosła
Ja się tobą zajmę
Przepraszam, nie wiedziałam
Nie słyszałam, to znaczy słyszałam ale nie słuchałam
Chodź, przytul się i powiedz mi …
Czego chcesz ?
Czego potrzebujesz
Czego pragniesz?
O co Ci chodzi ?
Za czym tęsknisz?
SŁYSZĘ CIĘ ….
Przeszłam długą drogę by dziś towarzyszyć w niej Tobie .